Nowa metoda oszustów. Tym razem okradają przedsiębiorców

Nie daj się zrobić „na terminal”! Metoda na „wnuczka” i na „policjanta” już się nieco ograły i coraz mniej osób udaje się oszustom na nie nabrać. Wymyślili więc nowy patent, tym razem do okradania przedsiębiorców mających w swoich firmach terminale płatnicze z usługą doładowań. 

Dzięki naszej aplikacji ALERT24 skontaktował się z nami właściciel jednego ze sklepów w powiecie gorlickim, który został okradziony w przedstawiony poniżej sposób.

Jak działają oszuści? 

• Dzwonią do sklepu podając się np. za informatyka z centrali lub pracownika firmy rozliczającej płatności kartami
• Bardzo często telefon do sklepu poprzedzony jest wcześniejszą krótką rozmową, podczas której osoby podające się za informatyka informują, że w danym dniu będzie prowadzona modyfikacja, konserwacja lub zmiana konfiguracji systemu informatycznego i w tej sprawie będzie dzwonił do sklepu w późniejszych godzinach informatyk, który powie szczegółowo, co należy zrobić.
• Następnie do sklepu dzwonią kolejne osoby i proszą (np. pod pozorem konieczności sprawdzenia poprawności działania, zmiany konfiguracji, modernizacji systemu lub podobnych działań) o wykonanie sprzedaży doładowania, najczęściej PaySafeCard, i podanie im wydrukowanego kodu doładowującego.
• W międzyczasie oszuści rozmawiają z personelem, utrzymując przez cały czas, że zajmują się konfiguracją systemu i modyfikacją jego ustawień. Sprawiają przy tym wrażenie profesjonalnych, bardzo merytorycznych i uprzejmych.
• Po kilku minutach rozmowy oszuści proszą o proszą o wykonanie wydruku kolejnego doładowania i podania kodu. Bywa, że pomiędzy pierwszą a drugą sprzedażą mija nawet kilkanaście minut, podczas których osoby dzwoniące do sklepu przez cały czas rozmawiają z pracownikiem.
• Finalnie oszuści wykorzystują oczywiście kody (często o wartości kilkuset złotych), a sklep musi za zakupione doładowania zapłacić.

Dokładnie taki sam schemat działania miał miejsce kilka dni temu w jednym ze sklepów spożywczych działających na terenie powiatu gorlickiego. Niczego nieświadoma pracownica sklepu wykonując po kolei wszystkie polecenia rzekomego „informatyka” wydrukowała kilka kuponów z doładowaniami na sumę przekraczającą łącznie 3 tysiące złotych! Według ustaleń naszego portalu nie jest to jedyny przypadek tego typu oszustwa, jaki na naszym terenie wydarzył się w ostatnim czasie.

Apelujemy o to, by pamiętać o podstawowych środkach ostrożności. Nie wolno bezkrytycznie wykonywać poleceń wydawanych telefonicznie przez niezidentyfikowanych rozmówców, zwłaszcza niosących za sobą skutki materialne. Zamiast od razu wykonywać polecenia nieznanej osoby, lepiej zakończyć rozmowę i skontaktować się z firmą obsługującą terminale.

[ALERT]1515446747020[/ALERT]