Zamknij

Strażacy zapobiegli dużym stratom

19:03, 15.01.2017 Aktualizacja: 19:05, 15.01.2017
Skomentuj

Tylko 100 tysięcy złotych wynoszą straty, jakie spowodował ogień, który wybuchł na terenie prywatnej odlewni w Gorlicach. Piszemy tylko, bo gdyby nie szybka akcja strażaków zniszczeniu mógł ulec zakład wart ponad 4 miliony złotych! 

Kilka minut po godzinie 17.00 w niedzielę 15 stycznia jeden z pracowników prywatnej odlewni metali działającej na terenie „Glinika” zauważył ogień, który pojawił się na terenie zakładu. Natychmiast powiadomił Straż Pożarną.

Strażacy potrzebowali zaledwie pięć minut, które upłynęły od telefonicznego zgłoszenia do rozpoczęcia akcji gaśniczej. Bez wątpienia tak sprawne działanie przyczyniło się do tego, że uratowano zakład przez większymi zniszczeniami.

- Wstępnie straty szacujemy na około 100 tysięcy złotych, co przy ogólnej wartości zakładu jest jego niewielką częścią, bowiem zakład wart jest ponad 4 miliony złotych. Na szczęście produkcja trwa u nas przez 7 dni w tygodniu, dzięki czemu ogień zauważono stosunkowo szybko. Refleks pracownika, ale przede wszystkim niezwykle szybka i fachowa akcja gorlickich strażaków pozwoliła nam na zniwelowanie strat do minimum i uratowanie firmy, w której pracuje 30 osób. Chciałbym za pośrednictwem Waszego portalu złożyć najserdeczniejsze podziękowania strażakom za udzieloną pomoc! – mówi w rozmowie z GORLICE24.pl Maciej Serafin właściciel odlewni

Jak wstępnie ustalono powodem pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej pomiędzy piecami. Ogień strawił część pomieszczeń produkcyjnych oraz niektóre urządzenia, między innymi maszyny ciśnieniowe i kokilarkę. W zdarzeniu nie ucierpiał żaden z pracowników odlewni. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

MaroMaro

31 14

Artykuł warto zadedykować tym, którzy zazdroszczą strażakom "fajnej fuchy". Kilka godzin ich służby pozwoliło uniknąć wielomilionowych strat. Bo to jest właśnie SŁUŻBA. Oby ich jeszcze zauważyli ich przełożeni przy premiowaniu. 23:52, 15.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

mariomario

27 7

Eh ta 3 zmiana! Good job 21:18, 15.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nikt_wazny0007nikt_wazny0007

15 19

ktory poszkodowany mowi ochh nic sie nie stalo , chwala bogu to tylko 100tys ? - Tylko ubezpieczony! Ludzie ubezpieczajcie sie , mysle ze ubezpieczenie na dom nie przekroczy rocznie 50zl... to tylko 3 paczki papierosow jesli sie nie myle, a jak sie cos stanie to nie bedzie lametu i placzu 00:08, 16.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

7 15

A czy temu Panu nie paliła się już chromowania parę lat temu? 09:59, 16.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wiki d Nikt ważnyWiki d Nikt ważny

31 4

Za 50 zł. rocznie , to Ty nawet psiej budy nie ubezpieczysz. Nie masz pojęcia , co piszesz. Owszem ub. nalezy się, tylko koszt jest większy niż 50 zł. 10:12, 16.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zbyszbys

24 7

Tak praca 7 dni w tygodniu cała para i kable nie wytrzymały pracownicy oby legalnie zatrudnieni w niedziele.a strazacy za to biora kase aby gasic normalny zawod jak inny. 17:26, 16.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BieczaninBieczanin

17 7

Gratulacje dla tego pracownika tej firmy że był opanowany i zareagował odpowiednio wzywając straż pożarną. Nie doszło do większych strat materialnych w maszynach i sprzęcie firmy.
A przy okazji gratulacje dla Gorlickich strażaków z PSP za szybką akcje ratowniczą w ugaszeniu pożaru. Czytając tu komentarze to brak słów i bez komentarza 18:34, 16.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ElektrykElektryk

5 5

Aktualne badania okresowe instalacji elektrycznej były? Widocznie nie. 09:23, 20.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do ElektrykDo Elektryk

3 2

aha. czyli podstawą niewystąpienia zwarcia są ważne pomiary instalacji? czyli idąc tym tokiem myślenia auto które przejdzie okresowe badanie techniczne nie ma się prawa zepsuć, a elektryka z ważnymi uprawnieniami prąd ma nie tykać? 00:50, 25.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ElektrykElektryk

1 1

Zwarcie w sprawnej instalacji nie ma prawa wystąpić na tyle długo, by wywołać pożar. Najczęściej przyczyną pożarów jest zła kondycja izolacji przewodów, a tą są w stanie wykryć pomiary. Wyróżniamy 2 rodzaje pomiarów stanu izolacji. Norma wymaga pomiaru wartości izolacji między przewodami czynnymi a przewodem ochronnym. Dodatkowo w pomieszczeniach zagrożonych pożarem mierzy się wartość izolacji między każdą parą przewodów czynnych. Brak tego pomiaru, który swoją drogą jest często zaniedbywany, może nawet skutkować odmową wypłaty ubezpieczenia w razie pożaru. 23:39, 26.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mig magMig mag

0 0

No Panie Serafin pracownikowi należy się naprawdę coś ekstra. Brawo dla niego i dla Panów STRAŻAKÓW 15:06, 28.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%