Kanapa jest centralnym punktem salonu – to nią zainteresowani jesteśmy najbardziej, gdy wracamy po całym dniu do domu. No, może wcześniej jeszcze o lodówce. Warto więc zadbać o to, aby kanapa była jak najbardziej zachęcająco i oczywiście była wygodna. To samo dotyczy łóżka w sypialni.
Pomogą nam tutaj poszewki na poduszki dekoracyjne. Odpowiednio skomponowane będą stanowiły element dekoracyjny wnętrza i zapewnią satysfakcjonujący wypoczynek.
Przede wszystkim powinniśmy oczywiście przeanalizować, jakie poduszki już mamy, ile ich jest, w jakich rozmiarach, a dopiero potem szukać odpowiednich poszewek. Jeśli okaże się, że nasz zasób poduszek jest ograniczony, możemy zdecydować się na zakup nowych – najlepiej wybrać takie, które mają ściągane poszewki. Wtedy będziemy mogli w każdym momencie zmienić poszewkę na inną, jeśli poczujemy taką potrzebę. Poza tym takie rozwiązanie bardzo ułatwia kwestię utrzymania poduszek w czystości.
Podczas zakupu poduszek i poszewek trzeba zastanowić się nad tym, jaki efekt chcemy osiągnąć. To wymaga przemyślenia całości aranżacji wnętrza. Jeśli chcemy ożywić przestrzeń, wybierzmy wzorzyste poszewki na poduszki, może nawet w kolorach kontrastujących z resztą wnętrza. Z kolei, jeśli w naszym salonie już dużo się dzieje, warto postawić na poszewki na poduszki bez nadruków, w ładnym, jednolitym kolorze.
Dużo zależy też od stylu naszego wnętrza. Jeśli lubimy nowoczesny minimalizm, to pomimo wszechogarniającej bieli i czerni nie sięgniemy raczej po poszewki na poduszki w zwariowane, kolorowe esy-floresy. Wtedy można przełamać nudę, wybierając nietypowy materiał, na przykład srebrną, lśniącą satynę albo „sierściuchy” z długimi włosami. Ładnie w takich wnętrzach komponują się również elementy złote, szczególnie na tle czerni, oraz pastelowe róże. Można więc poszukać poszewek z takimi motywami.
Ciekawe, stylowe poszewki znajdziecie na https://home-you.com/pl/salon/poszewki-dekoracyjne/poszewki.
Kompozycji jest wiele. Można układać poduszki na kanapie w sposób symetryczny – na przykład od zewnętrznych krawędzi położyć poduszki w kształcie walca, następnie dwie mniejsze poduszki kwadratowe, a pośrodku dużą prostokątną. To rozwiązanie raczej w przypadku jednolitych kolorów. Możemy też postawić na artystyczny nieład, poukładać poduszki różnej wielkości i kolorystyce obok siebie, nie przestrzegając żadnych konkretnych zasad i to też może się sprawdzić. Łatwo jednak wtedy o przekroczenie cienkiej granicy między kontrolowanym nieładem a chaosem.
Kolejną kompozycją jest układanie poduszek niekoniecznie wzdłuż, ale wszerz. To raczej kompozycja łóżkowa, ponieważ potrzeba do niej więcej przestrzeni. Chodzi tutaj o tworzenie pewnej głębi z poduszek. Z tyłu układa się te największe, na nie trochę mniejsze, a potem najmniejsze. Kompozycja powinna zająć około 1/3 łóżka. Jeśli poduszki będą zajmować więcej przestrzeni, może wkraść się wrażenie przesady. Nie bójmy się eksperymentować z teksturami, choć w tym wypadku wybieramy barwy dopełniające się, a nie kontrastujące.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz