Upadki zdarzają się wszystkim, nawet najlepszym. Czasem upadki są szczególnie niebezpieczne, bo połączone z uderzeniem w głowę, przy dużej szybkości i w trudnych, zimowych warunkach. Wtedy nawet najlepsze ubezpieczenie nie może się równać z mocnym, odpornym na uderzenia, dobrze dopasowanym narciarskim kaskiem. Zadbaj o siebie i kup dobry, wytrzymały kask.
Tak, to sprawa podstawowa. Skorupa kasku musi myć w miarę lekka, ale przede wszystkim wytrzymała na uderzenia i wstrząsy. Nowoczesne kaski narciarskie produkuje się więc zwykle z polikarbonu, bo to materiał lekki i wytrzymały. Następnie wzmacnia się konstrukcję sztywną pianką EPS, która świetnie amortyzuje wstrząsy. Takie rozwiązanie ma gwarantować optymalną ochronę – potwierdzają to odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa.
Nasze głowy mają różne kształty i wielkości, a kasków w każdym sklepie sportowym – cale rzędy. Do wyboru mamy konstrukcje pełne, dla „wyjadaczy” i ¾ - dla „normalsów”, do tego jeszcze kaski z przyłbicą dla tych, którzy lubią nowinki i innowacyjne pomysły. Są kaski narciarskie męskie, damskie i dla dzieci. O dzieciach zwłaszcza warto pamiętać i zdecydowanie zainwestować w dobrą ochronę ich głowy, tym bardziej że przepisy nakazują obowiązkowe użycie kasku do ukończenia 16 roku życia. Trzeba przymierzyć kilka, kilkanaście modeli i wybrać taki, który dobrze trzyma się głowy, nie zsuwa się, nie uciska. Jeżeli planujesz pod kask wkładać czapkę lub specjalny komin – wypróbuj takie rozwiązanie w sklepie.
Kiedy wszystko jest dobrze – zapnij pasek pod brodą. I wtedy precyzyjnie dopasuj kask do głowy używając w tym celu pokrętła do regulacji umieszczonego z tyłu. Każdy producent proponuje tu własne rozwiązania, ale idea jest taka sama – dopasowujemy kask tak, by ani nas nie uciskał, ani nie był zbyt luźny. Możemy wyregulować także długość paska pod brodą.
To idealne dopasowanie spełnia podwójną rolę – czyni kask jeszcze skuteczniejszą ochroną i zapewnia odpowiedni komfort użytkownikowi. A komfortowo jest wtedy, gdy nic nas nie uciska, jest nam odpowiednio ciepło i wygodnie. Miękkie, wyścielające wnętrze dopasowuje się do kształtu naszej głowy. Użyte materiały powinny być przyjemne w dotyku, antyalergiczne, antybakteryjne – zwykle jest to jakiś polar, a czasem nawet wełna merynos – ciepła, oddychająca, naturalna. Wewnętrzną wkładkę można wyjmować i wyprać. Uszy chronione są dodatkowo specjalną membraną wygłuszającą odgłos szumu wiatru, ale umożliwiającą normalną słyszalność pozostałych dźwięków. Pasek pod brodą powinien być również wyścielony miękkim materiałem.
Podczas wysiłku czy silnej ekspozycji słonecznej głowa nam się poci, dlatego kask narciarski musi posiadać system wentylacji. Producenci albo stosują otwory w skorupie, które w zależności od potrzeb możemy otwierać lub zamykać, albo specjalne kanały wentylacyjne umożliwiające odprowadzenie ciepła i wilgoci na zewnątrz, umieszczone po wewnętrznej stronie wkładki.
Warto zwrócić uwagę na to, czy systemy regulacji, w które wyposażony jest kask, czyli regulacja dopasowania, długości paska, zapięcia pod brodą czy wentylacji, działają, i czy można ich np. używać mając rękę w rękawicy narciarskiej. To jest z pewnością bardzo wygodne i sprawdzi się na stoku.
Oprócz kasku na głowie mamy również gogle. Warto sprawdzić, czy kask i gogle współpracują ze sobą, czy strap od gogli nie zsuwa się po krzywiźnie kasku, czy można go jakoś zabezpieczyć przed tym. Do rozważenia ewentualnie pozostaje opcja zakupu kasku z przyłbicą. Coraz większa popularność tego rozwiązania z pewnością świadczy o jego funkcjonalności, zwłaszcza że przyłbicę można w razie potrzeby zdemontować i używać ulubionych gogli. Kask z przyłbicą to również świetne rozwiązanie dla narciarzy noszących okulary korekcyjne.
