Właściciel restauracji Der Elefant w Warszawie zdecydował, że będzie wpuszczał do lokalu jedynie osoby zaszczepione, ozdrowieńców i posiadaczy testu na COVID-19. Niezaszczepieni klienci będą musieli obejść się smakiem.
- W obliczu zagrożenia kolejną falą pandemii podjęliśmy bardzo trudną, ale ale dla nas bardzo ważną decyzję - mówi na łamach Business Insidera Artur Jarczyński.
To pierwszy lokal w Polsce, który zdecydował się na wprowadzenie tak restrykcyjnych zasad. Te mają zostać wprowadzone od 1 października.
Jak mówi Artur Jarczyński, właściciel restauracji, w rozmowie z serwisem Business Insider, ma to zapewnić bezpieczeństwo osobom zatrudnionym, jak i gości.
Pracownicy mają weryfikować, czy klienci posiadają tzw. "paszport covidowy". Dane z paszportu będą zestawiać z dokumentem tożsamości, który również będą wymagać od klientów.
W przypadku posiadania negatywnego testu ważna będzie data jego przeprowadzenia. O posiłku w tej warszawskiej restauracji mogą zapomnieć osoby, które przedstawią test starszy niż sprzed 48 godz.
Rozwiązania te, jak dodaje właściciel, zaczerpnięte są z krajów zachodnich.
- Pandemię i związane z nią zagrożenia traktujemy poważnie i czujemy się odpowiedzialni za naszych gości. Tylko działając wspólnie i zachowując się odpowiedzialnie, jesteśmy w stanie bezpiecznie przetrwać - mówi na łamach Business Insidera.
Maro13:21, 23.09.2021
0 0
,,Życzę sukcesu" właścicielowi. 13:21, 23.09.2021
A czy to ważne...13:42, 23.09.2021
1 0
Pomimo iż jestem osobą niezaszczepioną (i w najbliższej przyszłości z własnej woli nie planuje się szczepić), uważam że to bardzo dobry pomysł. Właściciel podjął decyzję dot. prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa i należy uszanować jego decyzję. O tym czy będzie ona właściwa zadecydują wyłącznie konsumenci. Esencja wolnego rynku w 100% *. Oczywiście właściciel podejmując tego typu decyzje powinien wiedzieć iż określając swoje towary i usługi tylko dla określonej grupy odbiorców, traci część zysków z klientów, których nie obsłuży. A takich przygarnie konkurencja.
Problem zaczyna się z wątkami prawnymi- skoro klienci muszą spełnić określone wymagania- co z kucharzami, barmanami, kelnerami itd, którzy nie zaszczepili się? Zmusić? Nie można. Zwolnić? No niby można, lecz zwolnienie z powodu braku szczepienia na covid19 mogło by podchodzić pod dyskryminacje. Zostaje tylko zachęcić.
Druga sprawa- jak z określaniem, kto jest zaszczepiony, a kto nie? Obsługa restauracji póki co nie ma prawa weryfikować kto jest zaszczepiony, a kto nie. Zabronisz komuś wejść do restauracji- po pierwsze tracisz klienta (który być może nie ma przy sobie papieru i ma rozładowany telefon). Po drugie- czy nie ma tu już dyskryminacji (niby wyroki w sprawie drukarza anty lgbt i działań ministra sprawiedliwości, coś sprawę ujednoliciły)- nie tylko tej prawnej, ale i moralnej?
* Jakiś czas temu jakaś knajpa wprowadziła zakaz obsługi dla policjantów i ich rodzin. Z punktu widzenia wolności gospodarczej pomysł dobry, ale z punktu ekonomicznego pomysł pos*any. Bo policjanci i ich rodziny, zawsze pójdą do konkurencji otwartej dla wszystkich. 13:42, 23.09.2021