Zamknij

Wjechał w tłum protestujących. Zaskakująca decyzja prokuratury

11:00, 29.07.2021 M.O. Aktualizacja: 11:06, 29.07.2021
Skomentuj Fot. Natalia Seklecka Fot. Natalia Seklecka

Oficer Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wjechał tłum podczas październikowego Strajku Kobiet w Warszawie. Potrącił wtedy dwie osoby. O jego losie zadecydowała prokuratura. Decyzja jest zaskakująca. 

Cała sytuacja miała miejsce  na skrzyżowaniu ul. Puławskiej i Goworka w Warszawie. Wtedy protestujący blokowali jezdnię, a w grupę osób wjechało srebrne bmw. 

Dwie osoby zostały poszkodowane, a jedna trafiła do szpitala. Sprawcą całego zajścia, jak ustalili dziennikarze "Gazety Wyborczej" był 44-letni Paweł K. - oficer ABW.

Portal Wirtualna Polska informuje, że początkowo sprawę potrącenia prowadziła prowadziła prok. Alicja Gajewska z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. 

Zdecydowano wtedy o przedstawieniu mężczyźnie zarzutu bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo, utratę życia lub zdrowia. Postanowienie nie zostało jednak ogłoszone. Sprawa została odebrana prokurator Gajewskiej i przekazana do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.  

Tam ostatecznie śledztwo wobec oficera ABW umorzono. 

- Śledczy uznali, że zachowanie oficera ABW nie może być rozpatrywane jako przestępstwo sprowadzające zagrożenie dla życia lub zdrowia, a jedynie jako wykroczenie komunikacyjne - czytamy na portalu Wirtualna Polska.

Co ciekawe, to wobec prokurator Gajewskiej wszczęto postępowanie służbowe. Te ma wyjaśnić, jak informacje ze śledztwa trafiły do mediów. Awans otrzymała za to wiceszefowa prokuratury Prokuratury Rejonowej w Mokotowie, szefowa Gajewskiej, prok. Dorota Miszkurka-Sokół. 

Została szefową Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów.

(M.O.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

A czy to ważne...A czy to ważne...

0 0

Pomijając wątek samego śledztwa, a skupiając się na samym incydencie muszę przywołać sytuacje, w której algorytm youtuba polecił mi pewien filmik. Przedstawiał on "rywalizację" pomiędzy radiowozem szeryfa, a kilkoma strajkującymi z antify, gdzieś w U.S.iA, obarczoną stosownym komentarzem, typu kto wygra 🤣🤣, a jak wiadomo wynik takiej konfrontacji może być tylko jeden. I jak to wszystko wyglądało- szeryf, zanim dodał gazu, uprzejmie dwa razy poprosił o zejście z pojazdu i z jezdni, po czym przewiózł na dachu i na masce radiowozu paręnaście metrów demonstrantów. I wiecie co? Zrobił to bardzo dobrze. Ostrzegł, dał czas i wyegzekwował. 14:53, 29.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

rede2rede2

1 0

niech jadą do do rosji . kota pogoni im putin i nauczy polaków miłosci do ojczyzny
albo kołchoz 21:58, 29.07.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%