Bezdomni "rozwalili system"! W maszynie skończyły się pieniądze

Krakowski butelkomat, który kilka tygodni temu wzbudził spore zainteresowanie medialne, zniknął z miejskiego urzędu. Dlaczego? Automat cieszył się zbyt dużą popularnością wśród osób bezdomnych, którzy przynosili bardzo dużo butelek i przez to wypłacono w krótkim czasie wszystkie pieniądze. Władze miasta zapewniają, że chcą dalej walczyć z plastikiem. Urządzenie ma wrócić i zostać postawione w innym miejscu.

Przypomnijmy, że w połowie kwietnia w budynku Urzędu Miasta Krakowa stanął automat, który za plastikowe butelki wydaje gotówkę - 10 lub 20 groszy losowo. Urządzenie zostało zamontowane w Centrum Administracyjnym, wydziale UMK przy al. Powstania Warszawskiego. Maszyna może przyjąć jednorazowo 800 plastikowych butelek, które powinny mieć kod kreskowy. Butelki muszą też być opróżnione i nie mogą być zgniecione.

Krakowski magistrat poinformował, że stojący w urzędzie automat wymagał częstej wymiany worków i ulegał awariom. Wszystko przez osoby w kryzysie bezdomności, które wrzucały najwięcej butelek, nawet po kilkadziesiąt naraz. Jak zapewniają urzędnicy, automat powróci, ale stanie w innym miejscu. Urządzenie ma być przygotowane na większą liczbę butelek.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, w odpowiedzi na interpelację jednego z radnych napisał, że stojący w urzędzie automat powodował również spory dyskomfort dla pracowników i mieszkańców, którzy przychodzili załatwić sprawy urzędowe.

Niestety, opakowania przez nich przynoszone nie były odpowiednio przygotowane (zanieczyszczone, często nieopróżnione do końca, wydzielały nieprzyjemny zapach), co wprowadzało niekomfortową atmosferę nie tylko dla pracowników Urzędu Miasta, ale również dla mieszkańców załatwiających sprawy w urzędzie - napisał prezydent Majchrowski.
 

Wydział Gospodarki Komunalnej UMK zwrócił się już do przedsiębiorstw produkujących automaty na butelki PET z prośbą o przedstawienie propozycji w zakresie ewentualnego wypożyczenia, dzierżawy lub zakupu automatu wyposażonego w zgniatarkę - poinformowała TOK FM Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego krakowskiego ratusza.

Przypomnijmy, że minister środowiska Henryk Kowalczyk, odnosząc się do wprowadzenia dodatkowej opłaty za opakowania PET, mówił, że to będzie kaucja, która zmobilizuje do selektywnej zbiórki, do zagospodarowania surowców wtórnych. Jak zaznaczył opłaty nie będą dotyczyły tylko butelek, ale wszelkiego rodzaju opakowań.

Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której to wprowadzający na rynek opakowania powinien płacić za ich utylizację i za ich zebranie - powiedział Kowalczyk.

źródło informacji: portalsamorzadowy.pl