Dosłownie przed chwilą pod naszym artykułem podlinkowanym na fanpage na Facebooku swój komentarz zamieścił Pan Krzysztof prawowity właściciel znalezionego psa, o imieniu "Lucynka"
Lucynę, ktoś zabrał z wioski (Nowicy) i zostawił w lesie na magurze. Luci jest już w domu i dzięki wszystkim za pomoc. Mam tylko jeden apel do wszystkich. Beagle to psy o charakterze indywidualisty i chodzą swoimi ścieżkami, jeśli wyrwą się spod kontroli właściciela, kochają ludzi i jak ktoś zwróci na nią uwagę to idzie za nim, ufa każdemu niestety. Jeśli ktoś spotka begla , zostawcie go, on po zapachu dojdzie do domu . Dziękuję jeszcze raz wszystkim za pomoc
W tej sytuacji cieszy nas na swój sposób szczęśliwe zakończenie tej sytuacji, ale nie zmienia to faktu, że zdarzenie miało miejsce. Nie tylko kierowca srebrnego Opla Astry wyrzucił psa w czasie jazdy ze swojego auta, ale przede wszystkim wcześniej go ukradł! Naszym zdaniem powrót psa do domu nie powinien kończyć jeszcze tej sprawy.
My ze swej strony serdecznie dziękujemy naszym czytelnikom za 239 udostępnień wcześniejszej informacji o "Lucynce"
[ZT]7741[/ZT]
Aaaa21:08, 08.02.2020
16 5
Fajno, że piesek jest już w domu
Fakt, to uciekinierzy☺️
21:08, 08.02.2020
Lampo01:33, 09.02.2020
10 5
Jest taka książka "O psie który jeździł koleją", więc może być i " O psie który jeździł na stopa". Może Lucynka wybrała się do znajomych na Magurę, a koleś z opla ją podwoził. 01:33, 09.02.2020
Polak08:38, 09.02.2020
12 4
"Jeśli ktoś spotka begla , zostawcie go, on po zapachu dojdzie do domu"
Nie, nie znajdzie. Wbiegnie komuś pod koła samochodu. Taka prawda. Większość wałęsających się psów albo ginie pod kołami samochodu, albo zostaje zagryziona przez większe psy. 08:38, 09.02.2020
okio13:07, 09.02.2020
10 1
cos tu nie pasuje mi to hm 13:07, 09.02.2020
Użytkownik18:51, 09.02.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.