Kilka minut przed godziną 16 w piątek 11 maja w Sądzie Rejonowym w Gorlicach zakończyło się posiedzenie w czasie, którego zdecydowano o areszcie tymczasowym dla 25-letniego mieszkańca Ropy oskarżonego o wyłudzanie tzw. „chwilówek”.
Andrzej B. pochodzący z Ropy był poszukiwany od końca 2016 roku dwoma listami gończymi – jednym sądowym, a drugim prokuratorskim. Wpadł kilkadziesiąt godzin temu w Warszawie, a dziś po południu został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach, gdzie usłyszał zarzuty.
Mężczyzna usłyszał podstawowy zarzut związany z chęcią uzyskania korzyści majątkowej. Znamiona popełnionych przez niego czynów wyczerpują artykuł 286 KK oraz artykuł 270 KK. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyraził skruchę, tłumacząc swoje postępowanie „błędami młodości” (w chwili popełniania zarzucanych czynów miał niespełna 20 lat – dop. red). Za popełnione czyny grozi mu łączny wymiar kary pozbawienia wolności do lat 12 – powiedział specjalnie dla gorlice24.pl prokurator Sławomir Korbelak.
System działania Andrzeja B. za każdym razem był taki sam: zdobyć dane z dowodu osobistego dowolnej osoby, a potem za pośrednictwem Internetu pozyskać na te dane maksymalną kwotę tzw. „chwilówki”. Zawsze logował się do stron firm pożyczkowych znanych z reklam TV. W toku śledztwa udowodniono mu, że łącznie podjął 199 takich prób. Część z nich była skuteczna i pozyskał w ten sposób sumę 50 tysięcy złotych. Nieskuteczne próby opiewały na kwotę ponad 90 tysięcy złotych.
[ZT]6056[/ZT]
Warto zauważyć, że Andrzej B. nie jest jednak obcy organom ścigania ma już, bowiem na swoim koncie wyroki za przestępstwa przeciwko mieniu oraz związane z narkotykami.
Oczekując na sądowym korytarzu na ogłoszenie wyniku w swojej sprawie wydawał się być wyluzowany i odprężony. Jak twierdził w krótkiej rozmowie z dziennikarzem gorlice24.pl „cieszy się, że w końcu został zatrzymany, bo był już zmęczony tym ciągłym ukrywaniem się”. Na jego twarzy ciągle gościł uśmiech, bo jak powiedział „on zawsze jest uśmiechnięty”. Kilkanaście minut później gdy zakuty w kajdanki i w asyście policjantów opuszczał salę rozpraw zakrywał twarz kartką papieru na której znajdowało się orzeczenie Sądu, że najbliższe trzy miesiące spędzi w Zakładzie Karnym w Nowym Sączu oczekując tam na ostateczną rozprawę i wyrok.
eniek20:49, 11.05.2018
biznes prawie jak amber gold xD 20:49, 11.05.2018
poszkodowana 13:16, 12.05.2018
W końcu dorwali Cię draniu !!! 13:16, 12.05.2018
Essi20:58, 14.05.2018
Dobry chłopak , trochę zbłądził , i mam wrażenie ze on bym z końca roku wychodzi na to ze ma 24 lata a nie 25 , ale nie jestem pewien , 20:58, 14.05.2018
lili20:22, 03.06.2018
Nikt nie jest bez winy,każdy błądzi.Kto jest bez grzechu niech rzuci kamień pierwszy...... 20:22, 03.06.2018
lili20:24, 03.06.2018
Kto jest bez grzechu niech rzuci kamień pierwszy...... 20:24, 03.06.2018
Użytkownik00:00, 20.03.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
he18:35, 03.08.2018
2 0
Nie broń go, miałem zaszczyt go poznać, dużo kolegów zrobił w konia na kasę, kradł co popadło, nawet swoim, czytał książki psychologiczne i uczył się przy tym jak podejść człowieka dobrą gadką, zdobyć czyjeś zaufanie i wyciągnąć kasę. Okradł moich dwóch kolegów na sumę około 7000zł. Powinien dostać 12 lat bo dużo spraw mu nie udowodniono i wiele nie wyjdzie na światło dzienne. 18:35, 03.08.2018