Kwadrans po godzinie 8 rano w niedzielę zimową i senną aurę w Bobowej przeszył dźwięk syreny tamtejszej OSP. Druhowie ochotnicy i strażacy z Gorlic zostali poderwani do akcji gaszenia jednego z domów.
Na szczęście druhowie ochotnicy z OSP Bobowa nie mieli daleko do miejsca akcji, bowiem pożar wybuchł w drewnianym domu znajdującym się przy ul. Grunwaldzkiej w Bobowej w bliskim sąsiedztwie remizy. Zanim jednak strażacy w pełnym rynsztunku stawili się do walki z ogniem wydobywającym się z budynku postronna osoba wyprowadziła z niego kobietę w podeszłym wieku.
W akcji gaśniczej brało udział łącznie 28 strażaków i ochotników z OSP Bobowa, OSP Jankowa oraz OSP Szalowa, wspierali ich oczywiście ratownicy z JRG Gorlice. W trakcie akcji podano dwa prądy wody jeden do środka palącego się budynku, a drugi na zewnątrz. W budynku panowało bardzo duże zadymienie, które znacząco utrudniało pracę. Po zakończeniu akcji gaśniczej i oddymieniu budynku sprawdzono go kamerą termowizyjną – specjalnie dla gorlice24.pl relacjonuje oficer dyżurny KP PSP Gorlice.
Wstępnie ustalono, że do pożaru doszło poprzez zaprószenie ognia od pozostawionej w jednym z pomieszczeń zapalonej świecy, od której najpierw zajął się obrus, a później meble i docelowo budynek mieszkalny. W pożarze nie ucierpiała na szczęście 70-letnia właścicielka domu. Choć dzięki sprawnej akcji strażaków udało się uratować mienie warte ponad 100 tysięcy złotych, to i tak wstępnie straty oszacowano, na co najmniej 50 tysięcy złotych.
[ALERT]1521382152304[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz