W bajecznie ubranych salach wesoło rozbrzmiewała muzyka i porywała wszystkich do tańca. Nie zabrakło również konkursów i dobrego humoru. Dzieci biorące udział w konkursach były nagradzane gromkimi brawami i łakociami. Wspólna zabawa przyniosła wiele radości naszym wychowankom, a to było głównym celem tego balu.
Tekst i zdjęcia: Miejskie Przedszkole Nr 1 w Gorlicach
pijany20:05, 16.02.2021
maski na covida gdzie? 20:05, 16.02.2021
Maro do Seniora17:25, 17.02.2021
Wyłącz TV Seniorze, tak jak Ci radzi tralala a od razu poczujesz się lepiej. Sprawdziłem. Pozdrawiam 17:25, 17.02.2021
Senior23:53, 17.02.2021
"Maro" - teraz znam przyczynę Twojej długiej absencji na na tym portalu, już myślałem, że dopadła cię jakaś kwarantanna, a Ty zacząłeś spacerować i stąd brak czasu i masz dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie. Nie przerywaj spacerów, może zaczniesz w końcu myśleć, udzielając swoich "rad". 23:53, 17.02.2021
Misiek18:59, 17.02.2021
Laboga! Jedna Pani się za czarownice przebrała! Natychmiast wezwać Dziwisza!! 18:59, 17.02.2021
Urszula do Seniora13:01, 18.02.2021
Drogi "Seniorze". Być może dzieci są nośnikiem zakażeń, ale niestety ktoś im musi zapewnić opiekę, w czasie kiedy rodzice pracują. Żadne dziecko w żłobku, czy przedszkolu nie jest w stanie nosić maski przez 8 godzin. Przypominam, że to są dzieciaki w wieku od roku do pięciu lat. Nawet rząd to o dziwo rozumie - maski obowiązują od 5 roku życia. Inne wyjście z tej niełatwej sytuacji jest takie, żeby wszyscy rodzice zwolnili się z pracę i opiekowali się dziećmi w domu. Pytanie tylko w jaki sposób je wtedy wyżywią. Personel przedszkola i żłobka robi w tej sytuacji tyle ile może. Rodzice nie wchodzą do budynku. Dzieci nie mogą przynosić z domu żadnych zabawek. Panie same rozbierają i ubierają dzieci, co jest dodatkowym utrudnieniem. Nie tak prosto zapanować nad taką gromadką, zwłaszcza rano, kiedy wszyscy się spieszą. Rodzice do pracy, personel żeby wydać posiłek i umyć dzieciom rączki (nie wszystkie są przecież samodzielne). Najłatwiej skrytykować...Jestem mamą dziecka, które jest pod opieką żłobka przy tym przedszkolu i uważam, że personel stara się maksymalnie. 13:01, 18.02.2021
Ja12312309:00, 23.02.2021
Dziwnym trafem żaden covid u dzieci od roku nie wystąpił w tym przedszkolu, jestem mamą jednego z tych dzieci i było mega szczęśliwe że odbyła się zabawa. Po drugie dzieci miały zabawę w swoich salach tam gdzie codziennie są i codziennie spędzają czas razem BEZ MASECZEK, nawet jedzą posiłki razem BEZ MASECZEK!!! 🤣 są tam nawet dzieci z niepełnosprawnościami i do dziś covida nue miały mimo mniejszej odporności. I nie odbierać dzieciom dzieciństwa proszę przez jakieś *%#)!& zakazy! 09:00, 23.02.2021
tralala11:48, 17.02.2021
6 2
W d... na półce, po lewej stronie. 11:48, 17.02.2021
urszula14:52, 17.02.2021
10 1
Bez przesady -jakie maski na covida? To jest przedszkole i bal odbywa się w ramach zajęć dydaktyczno - wychowawczych. Poza tym takie małe dzieciaki nie mają obowiązku noszenia maseczki. Chwała personelowi, że organizuje coś dzieciakom. Na najmłodszych też się odbija ta izolacja 14:52, 17.02.2021
Senior16:53, 17.02.2021
2 5
Do P. "urszula". Narażę się i to nie tylko Pani, ale przypominam, ze przed wrześniem ub. roku zarażonych covidem w powiecie gorlickim codziennie przybywało kilka (do ok. 10) osób. Kilka tygodni, po wznowieniu nauki, po ok. 6-ciu tygodniach liczba zarażonych gwałtownie rosła, a na początku listopada przybywało ich już ponad 100 zarażonych dziennie - rekord na początku listopada 222 osoby. Potem w całym kraju zaczęła rosnąć gwałtownie liczba zgonów osób zarażonych. Te fakty mogą być przyczyną - NIESTETY - roznoszenia wirusa przez dzieci na domowników, bez żadnych objawów choroby u dzieci.
Takie przyczyny zarażenia są nie do ustalenia. Rząd pewnie ma na ten temat więcej wiadomości i dlatego obawia się otworzyć szkół dla wszystkich dzieci i wprowadził szczepienie nauczyciele.
Dlatego, bez paniki, ale ostrożności nigdy za wiele. 16:53, 17.02.2021
tralala17:03, 17.02.2021
5 2
Seniorze - prawdziwa epidemia to była w gorlickich szkołach rok temu. Czemu wtedy nikt szkół nie zamykał? Nikt wtedy nie panikował, że dzieci zarażają? Wyłącz telewizję, idź na spacer do gorlickiego parku. Świeże powietrze, piękna pogoda i ruch to są najlepsi sprzymierzeńcy odporności. 17:03, 17.02.2021
Senior00:54, 18.02.2021
1 3
Do "tralala" - Tobie także polecam spacer - dobrze robi na "trzeźwe" myślenie, ale nie powinno się zapominać o smogu - na przykład dzisiaj ilość pyłów PM 2,5 (najgroźniejszych) w centrum Gorlic
przekroczona 3-krotnie - maseczka także jest przydatna. Co do zamykania szkół i paniki : myślę, że ten wątek ("panika") jest bardzo wrażliwy ze względu na dzieci, które mają dostęp do środków przekazu. Po drugie zamykanie szkół wymaga stwierdzenie zakażeń na terenie szkoły (takie przypadki miały miejsce).
a to nie jest wcale łatwe. Jak rozpoznać taki możliwy przypadek : dziecko zaraża się w domu nie ma żadnych objawów, idzie do szkoły i tam spotyka się z rówieśnikami i nauczycielami bez najmniejszego dystansu, kicha wykrzykuje i zaraża. Z kolei dzieci zarażone przenoszą wirusa do domów, gdzie także nie ma żadnych środków ostrożności (bezpośredni kontakt, przytulanie) i zaraża starszych domowników. Czy jest do ustalenia od kogo zarazili się dziadek, babcia, starsi rodzice ?, przecież w domu "pozornie" nikt nie chorował?
Jeszcze małe sprostowanie do Twojego komentarza : "prawdziwa" epidemia (rekord zakażeń) by nie ro a pół roku temu, potem szkoły zostały ponownie zamknięte, w tym roku otwarto szkoły dla klas 1-3, a wirus nie odpuszcza, a nawet lekko się nasila.... 00:54, 18.02.2021