Gorlice. W Sękówce i Ropie może przebywać bóbr

Spacerując w gorlickim Parku Miejskim wprawne oko dostrzeże na jednym z słupków w pobliżu koryta Sękówki zadrukowaną kartkę papieru przyklejoną do słupka. Podchodząc bliżej można wczytać się w krótki ostrzegający komunikat.

UWAGA DZIKIE ZWIERZĘTA W rzece Sękówce i Ropie może przebywać bóbr – taki przekaz płynie ze starannie wydrukowanej i zabezpieczonej przed wilgocią kartki. Kto jest jej autorem niewiadomo, na pewno nie ma tam żadnych urzędowych pieczęci wynika, więc z tego, że jest to prywatna inicjatywa. Czy naprawdę na wspomnianym terenie istnieje możliwość spotkania bobra tego nie wiemy, ale o tym, że bobry zapuszczają się w rejony rzek o mocnym zurbanizowaniu terenów pisaliśmy już 8 lat temu, w kwietniu 2010 roku.

[ZT]1606[/ZT]

Czy spotkanie sam na sam z bobrem może być niebezpieczne dla człowieka? W zasadzie i tak i nie.

Znane są przypadki na terenie kraju, gdzie bóbr potrafił niespodziewanie zaatakować kąpiące się w rzece psy. Zdarzały się także ataki na ludzi, którzy pojawili się w miejscu bytowania bobrów i te w odruchu obronnym zaczynały walczyć o teren uznawany za swoje terytorium. Człowiek dla bobra jest wrogiem naturalnym, a ludzie w konfrontacji z tym zwierzęciem nie mają raczej zbyt dużo szans. Zwierzę ma bardzo silne szczęki - ich nacisk jest mierzony w tonach na centymetr kwadratowy, więc zadanie poważnych ran nie jest problemem.

Zawsze trzeba pamiętać, że to dzikie zwierze, mimo że zachowuje się łagodnie. Nie oznacza to, że na widok bobrów trzeba uciekać z krzykiem, bo "bestia" nas zaatakuje. Po prostu nie należy ich drażnić, nie wolno zbyt blisko podchodzić, by np. zrobić sobie z bobrem zdjęcie.