Sprawdziliśmy to dziś osobiście. Pomimo upływu blisko trzech miesięcy od chwili ujawnienia na terenie byłej rafinerii beczek z chemicznymi odpadami, pomimo wielu deklaracji o ich usunięciu do dziś tkwią one na otwartym terenie, kilkadziesiąt metrów od domów ludzi mieszkających przy ulicy Wincentego Pola!
Środowe przedpołudnie zaczęło się ważną informacją „Prokurator w asyście Policji, Straży Pożarnej pracowników WIOŚ z Tarnowa, Krakowa i Nowego Sącza, Urzędu Miejskiego w Gorlicach i Starostwa Powiatowego w Gorlicach weszli na teren po byłej rafinerii nafty „Glimar”.
Na terenie zakładu trwają przeszukania innych miejsc, gdzie mogą (i wiele na to wskazuje, że są) schowane (zakopane) pojemniki z groźnymi dla zdrowia i życia ludzi substancjami toksycznymi. Pracownicy WIOŚ tym razem przygotowali się do akcji profesjonalnie. Na teren byłej rafinerii wjechało mobilne laboratorium oraz specjalna wiertnica zamontowana na samochodzie terenowym.
Przypomnijmy, że afera rozpętała się pod koniec czerwca br., kiedy to na podstawie anonimowego zgłoszenia ujawnione zostały beczki z niezbadanymi substancjami chemicznymi. Wtedy to rozpoczął się cykl zdarzeń, które obnażały skalę niebezpieczeństwa, na jakie narażeni są mieszkańcy Gorlic i okolic.
Niestety pomimo upływu już prawie trzech miesięcy od chwili ujawnienia tajemniczych beczek i pomimo kilku deklaracji ich wywiezienie stoją one tam nadal. Dziś sprawdziliśmy to osobiście. Stare, często przerdzewiałe beczki, wystawione na działanie warunków atmosferycznych, pełne najprawdopodobniej wysokotoksycznymi substancjami jak gdyby nigdy nic nadal stoją sobie tam gdzie je wyładowano. Od najbliższych domów dzieli je tylko rafineryjne ogrodzenie i szerokość jezdni. Kilkaset metrów dalej znajdują się też bloki mieszkalne przy u. Wyszyńskiego.
Zastanawiające jest to, że władze miasta dysponują narzędziem prawnym, które pozwala w takich okolicznościach wydać decyzję o natychmiastowym usunięciu tego typu rzeczy z terenu miasta. Niestety do dziś taka decyzja nie została wydana! A włodarze Gorlic cierpliwie przyjmują do wiadomości deklaracje właścicieli terenu i dzierżawców, że beczki z Gorlic znikną. Takich deklaracji padło już kilka i żadna z nich nie została zrealizowana.
W miniony poniedziałek na wniosek gorlickiej prokuratury policjanci weszli do kilkunastu firm i jednostek w kraju. Jak na razie gorlicka prokuratura jeszcze nie otrzymała dokumentacji zabezpieczonej podczas akcji policji w czterech województwach - małopolskim, podkarpackim, mazowieckim i śląskim. Akcja ta miała ścisły związek z nielegalnym składowaniem niebezpiecznych odpadów chemicznych na terenie nieczynnej rafinerii Glimar w Gorlicach.
Wprawdzie do Gorlic nie dotarły jeszcze szczegółowe raporty i dokumentu z poniedziałkowych działań prowadzonych na terenie Polski, ale już dziś wiadomo, że część z kontrolowanych firm, a zaangażowanych w proceder związany z chemicznymi śmieciami to tzw. „firmy słupy” Do tej pory nie było jednak żadnych zatrzymań. Policjanci przesłuchiwali osoby, które miały wiedzę na temat będący w kręgu prokuratorskiego postępowania.
MATERIAŁ BĘDZIE W CIĄGU DNIA AKTUALIZOWANY O NOWE USTALENIA
[ZT]5398[/ZT]
Marek12:35, 20.09.2017
30 3
Najlepiej było by to wywieźć pod dom osoby ktora zgodziła się na składowanie tej ekologicznej bomby, jak to taki dobry interes niech trzyma to sobiepod domem. 12:35, 20.09.2017
tralala12:40, 20.09.2017
24 3
"A włodarze Gorlic cierpliwie przyjmują do wiadomości deklaracje właścicieli terenu i dzierżawców, że beczki z Gorlic znikną."
Właściciele terenu i dzierżawcy przez ten czas przygotowują sobie miękkie lądowanie. A za jakiś czas przed wyborami znów tutaj przyjadą loklani parlamentarzyści obiecywać rozruch Rafinerii. 12:40, 20.09.2017
jonasz12:59, 20.09.2017
28 7
Redaktorze Jarosławie, nie rogrzewaj się tak bardzo. Decyzja administracyjna Burmistrza Gorlic wobec faktu, że przekręciarze i tak mają wszystko gdzieś - niewiele da. I na dodatek byłaby bezskuteczna, gdyby wydano ja z pominięciem wszystkich k o n i e c z n y c h procedur administracyjnych i zbadania próbek odpadów. A teraz ci, co powinni odpowiadać za ten stan rzeczy na terenie Glimaru - zostaną ewentualnie przymknięci ale na pewno nie wywiozą stąd całego syfu. I tyle na dzis dzień wypadałoby powiedzieć. Nic więcej poza czekaniem aż całą byłą rafinerię weźmie w końcu na swój garb Skarb Państwa (wszak przepadek mienia w stosunku do właścicieli byłego Glimaru byłby tutaj jedynym rozwiązaniem. A wtedy Dobra Zmiana wyłoży gigantyczną kasę na oczyszczenie i rekultywację tego terenu. Taka bajka mi się niewinna wymyśliła...:). 12:59, 20.09.2017
Lachim14:39, 20.09.2017
15 2
Taaa wywiozą u mnie azbest z dachu poskładany na paletach zabezpieczony ostreczowany czeka drugi lub trzeci rok na wywiezienie, to beczki wywiozą powodzenia, mimo składania pism i ciągłego odwlekania sprawy zapraszania na spotkania palety jak leżały tak leżą... 14:39, 20.09.2017
kibol 15:03, 20.09.2017
5 5
a jest ich troche i trujace ale musza je wywiesc 15:03, 20.09.2017
Użytkownik16:02, 20.09.2017
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
kibol16:31, 20.09.2017
7 11
albo kukla na plecach wyniesie 16:31, 20.09.2017
kibol 17:00, 20.09.2017
5 7
kto jest za tym ten jest wielki 17:00, 20.09.2017
Ropex17:39, 20.09.2017
20 4
Zwiedzanie GLIMARU. Proszę wycieczki: - z przodu beczki, z tyłu beczki, wszędzie szame beczki. 17:39, 20.09.2017
kibol18:56, 20.09.2017
7 7
tam ptaszki padaja sam widzialem 18:56, 20.09.2017
robol20:43, 20.09.2017
22 2
kibol nie tylko ptaszki sarenki czy rybki też pracownicy ledwie zipią
tam od dawna kwitnie wolontariat wypłaty czasami są w ratach 20:43, 20.09.2017
zoo23:53, 20.09.2017
6 1
Wyjdzie na to że Gorliczanie zapłacą za wywiezienie i utylizacje tego syfu...
23:53, 20.09.2017
Paweł08:56, 21.09.2017
7 2
A dzisiaj spore opady deszczu i ciekawe czy te chemikalia w beczkach są zabezpieczone przed dostaniem się do gruntu... 08:56, 21.09.2017
kibol09:13, 21.09.2017
2 2
masz racje i z wyptatami tez z tego co wiem dorobili sie i uciekli bosowie 09:13, 21.09.2017
czytelnik12:40, 21.09.2017
9 3
Nic tak nie mobilizuje jak sroga kara pieniężna i więzienie ( na co czekają jeszcze służby porządkowe miasta ?) 12:40, 21.09.2017
Marek15:17, 21.09.2017
10 2
Panie Redaktorze, czy byla odpowiedz Pani Premier Beaty Szydlo na list Pana Burmistrza Kukli w tej sprawie? Jesli tak to prosze opublikowac. Bardzo niepokojacy dla mnie jest tez fakt, ze sluzby w ta sprawe zaangazowane (WIOS, Straz Pozarna, Sztab Kryzysowy, Policja, Burmistrz Maiasta etc.), zezwalaja juz trzeci miesiac na skladowanie materialow chemicznych nieznanego pochodzenia i nielegalnie skladowanych w bezposrednim sasiedztwie zabudowan mieszkalnych. Zdrowy rozum nakazywalby wszystkim tym ludziom pracowac 24/7 zeby usunac zagrozenie, jesli jest. Jesli nie ma to oglosic, ze niema. "Na chwile obecna nie ma zagrozenia..." co tojest? . To tak jak "Moja zona jest troche w ciazy".
Apel do wszystkich sluzb w to zaangazowanych: Zabierzcie sie za robote albo oddajcie podatnikom zarabiane pieniadze i wynocha z miasta! 15:17, 21.09.2017