Zamknij

Dziennikarz ?persona non grata??!

10:05, 30.03.2017 J.R
Skomentuj Burmistrz Rafał Kukla i jego zastępca Łukasz Bałajewicz w czasie XXXIII sesji Rady Miasta Gorlice Burmistrz Rafał Kukla i jego zastępca Łukasz Bałajewicz w czasie XXXIII sesji Rady Miasta Gorlice

Punktualnie o godz.9.00 w Urzędzie Miejskim rozpoczęła się XXXIII sesja Rady Miasta Gorlice. Tak jak informowaliśmy wczoraj od dziś obrady po nowemu i jak się okazało nowości dotyczą nie tylko umeblowania sali, ale także zasad przebywania na niej. Widać wyraźną inspirację władz miasta tym, co w ostatnim czasie dzieje się w polskim parlamencie. 

Jak zawsze w ostatni czwartek miesiąca zwołana została zwyczajna sesja Rady Miasta Gorlice. Jak zawsze rozpoczęła się ona o godz. 9.00. Jak zawsze odbywa się ona w Sali 206 będącej salą obrad RM. I to w zasadzie jedyne „jak zawsze” bo reszta jest już po nowemu.

O tym, że sala przeszła gruntowny remont i przemeblowanie pisaliśmy wczoraj, ale dziś poznaliśmy kolejne nowości, które wynikły w związku z remontem.

Tuż przed godziną 9.00 przed salą obrad, jak zawsze ruch. Pojawiają się radni, pracownicy Urzędu Miejskiego i inne osoby uczestniczące zazwyczaj w sesjach. Dziś jednak pewna nowość. Przy drzwiach do Sali 206 stoi pracownica UM, która na widok autora tych słów oznajmia:

- Media nie wchodzą na tą salę, mogą obradom EWENTUALNIE przyglądać się z balkonu -

Zaskoczenie! Dopytujemy, zatem co się stało? Skąd taka decyzja?

- To jest nowe zarządzenie i nakazano mi, aby było realizowane -

Dopytujemy, zatem kto wydał owo zarządzenie, gdzie możemy się z nim zapoznać, aby poznać merytoryczne uzasadnienie wydanej decyzji.

- Yyyy... to znaczy to nie jest zarządzenie, to jest polecenie … czyje .. no nie wiem, tak kazano mi informować i kierować na balkon - powiedziała wyraźnie zmieszana Pani -

Skoro nie wolno dziennikarzowi wejść na salę obrad to na korytarz wyszła wiceprzewodnicząca Rady Miasta Mariola Migdar oraz Przewodniczący Krzysztof Wroński. Oboje wyrazili zdumienie zaistniałą sytuacją gdyż nie wiedzieli do tej chwili, że ktoś wprowadził taką decyzję.

Wszystko wskazuje, więc na to, że owo tajemnicze zarządzenie niemające pisemnego uzasadnienia wyszło z gabinetu burmistrza, choć bardziej prawdopodobne, że z gabinetu jego zastępcy, który (co jest tajemnicą poliszynela)tak naprawdę „rozdaje karty” w Urzędzie Miejskim.

Autor tych słów z dziennikarskiego obowiązku uczestniczy w obradach Rady Miasta Gorlice (oraz innych lokalnych władz samorządowych) od 1998 roku i NIGDY nie spotkał się z taką sytuacją, że odmawia się dziennikarzom wejście do pomieszczenia publicznego w budynku Państwowego Urzędu! Sięgając pamięcią wstecz wiem, że na sesjach od zawsze było miejsce dla dziennikarzy, których w obradach uczestniczyło kilku- reprezentujących różne redakcje. Dziś GORLICE24.pl były jedynymi lokalnymi mediami, ale w zaistniałych okolicznościach zrezygnowaliśmy z udziału w sesji po kilku minutach.

Warto, aby Panowie burmistrzowie wraz ze swoimi przybocznymi tj. nowym sekretarzem i radcą prawnym, którzy na Sali obrad prezentują się teraz jak dzielni muszkieterowie siedząc w jednej ławie zdali sobie sprawę z tego, że takie „regulacje” oznaczają ograniczenie prawa dziennikarzy do wykonywania zawodu, a co za tym idzie –  prawa opinii publicznej do informacji. Być może wymienionym wyżej Panom w budynku przy ul. Rynek 2 w Gorlicach marzy się identyczny „ład” jak w budynku przy ul. Wiejskiej w Warszawie, ale Panowie … bądźcie poważni!

Pomimo rzucania pod nogi kłód obiektywnemu dziennikarstwu my w przeciwieństwie do innych niektórych lokalnych mediów NIE BĘDZIEMY przekazywać mieszkańcom Gorlic „gotowej papki” przygotowanej przez Wasz dział propagandy … o pardon … Biuro Informacji i Promocji. Nadal skupimy się na własnym postrzeganiu naszej skromnej gorlickiej rzeczywistości i taką, jaką ją naprawdę widzimy będziemy przekazywać naszym czytelnikom! 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

GorliczaninGorliczanin

48 23

Dobrze powiedziane. Kolejne zagrywki ze strony UM i pana burmistrza i jego vice. Ciekawe jak tam sprawa z nowym cmentarzem, temat projektu i uzgodnien nowego projektanta w lesie.....ale do tego sie nikt nie przyzna,a mogl byc juz realizowany projekt wczesniejszego projektanta ale nie bo wladza gorlicka jeszcze za malo sie nachapal, i wiecznie im malo.... Panowie ogarnijcie sie bo was wywioza z tego Um na taczkach???????????? 11:34, 30.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Sławek Sławek

50 19

Przecież balkon zagospodarowali po to żeby było lepiej widać więc jaki problem 12:03, 30.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AgaAga

38 20

To jednak nie tylko mieszkańcy "przeszkadzają" 12:13, 30.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

edekedek

9 19

Czyli tym razem nie bedzie mozna nigdzie obejrzes wideo relacji z sesji ? 12:32, 30.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dariusz NowakDariusz Nowak

5 14

Szanowny Panie Rozpłochowski,
Rynek to nie ulica,
a co do gadów, to popieram 13:38, 30.03.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Pan TadeuszPan Tadeusz

6 0

Panie Dariuszu Nowak należy zauważyć, że Rynek jest ulicą! Rynek jako plac to, co innego, a czym innym jest właśnie ulica Rynek.

http://www.zumi.pl/Gorlice,Ma%B3opolskie,R,0,indeks_ulice.html 14:43, 30.03.2017


jaja

20 7

Coś tu brak konsekwencji. Jest balkon? Jest. Słychać i widać wszystko co się dzieje na sali? Słychać i widać. To w czym problem? 13:02, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WiolaWiola

12 9

Czy mi się wydaje ,czy faktycznie tu jest gra słów przez UM . Jak czytam p. Rozpłochowski pisze,że nie pozwolono mu wejść na sale obrad ,wręcz polecono mu wejść na ,,balkonik'', a UM pisze,że .....?nie odmówiono mu wejścia do pomieszczenia publicznego w budynku Państwowego Urzędu?,a to... jest duża róznica ......Więc kto kogo tu kłamie ???A skoro Przewodniczący Rady Miasta oraz p.Wiceprzewodnicząca Rady Miasta nie wiedzieli o takim zarzadzeniu, o takiej decyzji , a powinni , wiec artykuł nie jest kłamliwy o co skarża go UM.Zreszta od dawna już słyszymy od samego Przewodniczącego Rady miasta ,że Burmistrz nie współpracuje z nimi i oni dowiadują sie o waznych sprawach w ostatniej chwili. 14:29, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abcabc

8 8

Panie redaktorze, w budynku przy ulicy wiejskiej dziennikarze nigdy nie mieli możliwości wejść do sali obrad. Mogli tylko i wyłącznie być na galerii lub polować na posłów na korytarzu. Czyli nasz burmistrz wprowadził dokładnie te same zasady....... tak dla dziennikarskiej rzetelnosci :) 22:28, 01.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qqqqqq

8 5

ojjj,... a może urażona duma tu zagrała... ojjj 17:21, 02.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

maxmax

6 3

kukla i bałajewicz już najedzeni....!!!!! obaj panowie do wymiany . 18:46, 03.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%